Zaczęło się od duetu. –
Ameryka słynie z fantastycznych hamburgerowych scen, które później śnią nam się po nocach, choćby z Pulp Fiction Quentina Tarantino – mówi dziennikarka. – Ale zdjęcia, poza drugoplanową rolą, to chyba najlepsza część tego filmu. marynarzy i żołnierzy. Nazwę grupa zaczerpnęła…