Kiedy pewny siebie
Sczepcio i naiwny a czupurny Tońko puszczali w świat perły swojego humoru, nie tylko głośniki całej Polski pękały ze śmiechu, ale i my wszyscy w studiu, wraz z zaproszonymi gośćmi, zalewaliśmy się łzami – opowiadał w 45. Dlatego tak bardzo…